- Lwie Stado http://www.lwie-stado.pun.pl/index.php - Lwia Ziemia http://www.lwie-stado.pun.pl/viewforum.php?id=4 - Baobab Rafikiego http://www.lwie-stado.pun.pl/viewtopic.php?id=11 |
Thatu - 2012-12-30 19:38:05 |
Wielkie i rozłożyste drzewo, położone kilka kilometrów od Lwiej Skały. Dom mandryla Rafikiego - przyjaciela rodziny królewskiej oraz miejscowego medyka. |
Thatu - 2013-01-03 11:36:13 |
Samiec przybiegł tutaj z Kari na grzbiecie i jak najszybciej zawołał mandryla Rafikiego. |
Zaudi - 2013-01-03 11:42:29 |
*Lwiczka się obudziła,i zobaczyła przed sobą antylopę i lwa* |
Thatu - 2013-01-03 11:43:36 |
- Nie ma za co.. Posil się i powiedz, gdzie twoi rodzice? - rzekł lew. |
Zaudi - 2013-01-03 11:54:17 |
-Ja....Uciekłam ze Złej ziemi,Od początku wiedziałam że mój żywioł to dobro.... |
Thatu - 2013-01-03 11:57:25 |
- Bardzo dobrze zrobiłaś. - powiedział lew i pogłaskał lwiczkę. - Chcesz, to mogę.. Cię przygarnąć, nie jestem jakoś doświadczony w ojcostwie, ale będę się starał. Jeżeli oczywiście zechcesz, jak nie, to ja rozumiem. |
Zaudi - 2013-01-03 12:01:26 |
-Oczywiście że chcę..*Uśmiechnęła się* |
Thatu - 2013-01-03 12:04:53 |
Samiec uśmiechnął się i zarzucił lwiczkę na grzbiet. |
Shez - 2013-01-12 19:58:46 |
*Rudo grzywy lew przybył szybko do Baobabu starego pawiana. Miał na sobie ranną Mag, więc musiał działać szybko. Położył delikatnie lwicę na Ziemi.* |
Maggie - 2013-01-12 20:02:09 |
-O nie... nie. To nie dobrze. Ona przeżyje, ale lwiątka... ciężko mi to stwierdzić. |
Shez - 2013-01-12 20:03:30 |
- Lwiątka...? Jak to lwiątka...? |
Maggie - 2013-01-12 20:05:44 |
-Ona nie wie, ale to jest ten ktoś. Wyczuwam trójkę. |
Shez - 2013-01-12 20:07:36 |
- Nie mogłeś wcześniej o tym powiedzieć? Że oczekujemy małych lwiątek? A co teraz jak nie przeżyją?! |
Maggie - 2013-01-12 20:08:58 |
*Szaman cofnął się* |
Shez - 2013-01-12 20:10:39 |
*Shez widząc przestraszonego pawiana, uspokoił się lekko* |
Maggie - 2013-01-12 20:11:55 |
*Rafiki podszedł do niego i wziął jego łapę. Położył ją na brzuchu Maggie* |
Shez - 2013-01-12 20:13:28 |
- Czuję... czuję... |
Kanu - 2013-01-12 20:13:59 |
Lew przybył tutaj z Navią na grzbiecie i położył ją na jednej z grubych gałęzi. |
Maggie - 2013-01-12 20:17:16 |
*Maggie otworzyła oczy. Zaczęła szeptać* |
Shez - 2013-01-12 20:20:37 |
*Shez spojrzał na Mag - odetchnął z ulgą, że się obudziła. Gdy zadała pytanie, to pokręcił głową, co oznaczało "Tak"* |
Maggie - 2013-01-12 20:21:16 |
*Uśmiechnęła się, patrząc na lwa. Czuła ruchy kilku lwiątek* |
Navia - 2013-01-12 20:21:45 |
*Otworzyła oczy.Poczuła ból w łapie. Spojrzała na Kanu.* |
Shez - 2013-01-12 20:22:29 |
- Przepraszam Cię Mag... zawiodłem. |
Kanu - 2013-01-12 20:23:16 |
- Navia.. Wiedziałaś o ciąży? - zapytał lew poważnie, a jednak z troską. |
Navia - 2013-01-12 20:25:49 |
Ciąży? Ja nic nie wiem o żadnej ciązy! *askcona lwica wbiła wzrok w swój brzuch* |
Kanu - 2013-01-12 20:27:35 |
Mandryl podszedł do Navii. |
Maggie - 2013-01-12 20:29:00 |
-Nie zamartwiaj się. Teraz będzie dobrze. |
Shez - 2013-01-12 20:31:10 |
*Shez postanowił zapolować* |
Navia - 2013-01-12 20:31:54 |
Jestem szczęśliwa, że wraz z tobą, Kanu, będziemy rodzicami! *Uśmiechnęłą się do Kanu* |
Kanu - 2013-01-12 20:33:17 |
- Chcesz jeść? - zapytał z troską lew, patrząc na Navię. |
Navia - 2013-01-12 20:34:24 |
Trochę... *Powiedziała* |
Kanu - 2013-01-12 20:35:00 |
- Więc idę zapolować. - powiedział lew i udał się na teren polowań. |
Shez - 2013-01-12 20:36:48 |
*Shez przybył ze zdobyczą do Baobabu Rafikiego. Miał przy sobie dużą i grubą sztukę zebry. Położył ją tuż obok Maggie.* |
Kanu - 2013-01-12 20:38:17 |
Lew wlokąc bawoła usiadł obok Navii. |
Maggie - 2013-01-12 20:39:38 |
*Zjadła kawałek* |
Navia - 2013-01-12 20:40:08 |
Dziękuje! *Posłała mu czułe spojrzenie, po czym zaczęła jeść* |
Kanu - 2013-01-12 20:42:16 |
- Rafiki, proszę, podejdź. - powiedział lew przyjaźnie. |
Navia - 2013-01-12 20:43:32 |
*Kończąc jeść spojrzałą na szamana* |
Kanu - 2013-01-12 20:44:59 |
Szaman zaśmiał się i odszedł do Mag i Shez'a. |
Navia - 2013-01-12 20:47:57 |
Dobrze. *Roześmiała się* |
Kanu - 2013-01-12 20:49:09 |
- Skoro ma być trzy albo cztery.. To ja wymyślę trzy dla samców, ty trzy dla samic. - Kanu zaczął zastanawiać się nad imionami. |
Navia - 2013-01-12 20:53:06 |
*Lwica zastanowiła się, po kilku minutach uśmiechęła się* Frilla... ... Maiki... .... Kiani.... |
Kanu - 2013-01-12 20:56:11 |
- To ja wymyśliłem Tanabi, Tembo... i Kesho. |
Maggie - 2013-01-12 20:57:38 |
-Shez? |
Navia - 2013-01-12 21:00:22 |
Śliczne imiona *Przytuliłą Kanu* |
Kanu - 2013-01-12 21:01:19 |
Lew wtulił się w Navię. |
Shez - 2013-01-12 21:02:06 |
- Tak kochanie? |
Navia - 2013-01-12 21:02:23 |
Ja ciebie też.... *Polizała Kanu po pysku* |
Kanu - 2013-01-12 21:04:36 |
{ Przyśpieszymy czas? - Jeżeli Shez i Mag też się zgodzą } |
Shez - 2013-01-12 21:05:01 |
(Jeszcze nie ;p) |
Navia - 2013-01-12 21:05:38 |
*Zmęczona Nav położyła gowę i zasnęła.* |
Kanu - 2013-01-12 21:06:13 |
{ Więc kiedy? :3 } |
Maggie - 2013-01-12 21:20:41 |
-Masz jakieś imiona? |
Shez - 2013-01-12 21:23:33 |
*Shez zastanowił się, a po chwili wymyślił już imiona.* |
Maggie - 2013-01-12 21:25:04 |
*Uśmiechnęła się* |
Kanu - 2013-01-12 21:32:06 |
{ Przyśpieszamy już czas? } |
Navia - 2013-01-12 21:33:14 |
(Ja się zgadzam c:) |
Maggie - 2013-01-12 21:34:33 |
3 MIESIĄCE PÓŹNIEJ |
Kanu - 2013-01-12 21:36:11 |
Lew siedział przy Navii, czuwając. W każdej chwili lwica mogła urodzić. |
Shez - 2013-01-12 21:36:54 |
*Rudo grzywy lew siedział tuż obok Mag. Ciągle czuwał przy niej, dni i noce. Spojrzał teraz w niebo, wnioskując że będzie dziś spokojny dzień.* |
Navia - 2013-01-12 21:37:24 |
*Nav krzyknęła krótko, zaczęła rodzić. Wbiła pazury w ziemię. Po kilku chwilach urodziła.* |
Kanu - 2013-01-12 21:39:19 |
Samiec nie zdążył nawet zawołać szamana.. Spojrzał na lwiątka, były to dwa samce i jedna samiczka. |
Navia - 2013-01-12 21:41:33 |
*Trzymając lwiątka w objęciach spojrzała na nie z miłością. Zaczęła je czyścić.* |
Maggie - 2013-01-12 21:41:35 |
*Mag również krzyknęła. Poczuła ból, ale po chwili na świat przyszły cztery lwiątka. Trzymała je w łapach, a maluchy otwierały oczy* |
Navia - 2013-01-12 21:44:47 |
*Lwiątka otworzyły oczka. Navia przytuliła Kanu* |
Shez - 2013-01-12 21:45:34 |
*To stało się tak szybko, że nawet nie była potrzebna pomoc Rafikiego. Biały lew podszedł do Maggie i małych lwiątek.* |
Kanu - 2013-01-12 21:46:46 |
- Jestem ojcem! - krzyknął uradowany lew. |
Navia - 2013-01-12 21:48:48 |
Na pewno nie! *roześmiała się. Przytuliła Kiani i Kesha.* |
Maggie - 2013-01-12 21:52:57 |
*Przytuliła je mocno* |
Navia - 2013-01-12 21:56:26 |
*Na nosku lwiczki siadł motyl, Kiani kichnęła. Matka roześmiała się* |
Maggie - 2013-01-12 21:57:47 |
*Lwiątka machały lekko łapkami* |
Kanu - 2013-01-12 22:01:20 |
Lew pogłaskał Tanabiego po łebku i uśmiechnął się. |
Navia - 2013-01-12 22:04:50 |
*Spojrzała na Kanu i Tanabiego z uśmiechem* |
Shez - 2013-01-12 22:06:34 |
*Shez przybliżył się do nich i przytulił każde z lwiątek. Były prześliczne.* |
Maggie - 2013-01-12 22:09:25 |
*Cała czwórka zamruczała przyjaźnie, a Vishindo dotknął łapką nosa Shez'a* |
Navia - 2013-01-12 22:12:34 |
*Przytuliła lwiątka* |
Shez - 2013-01-12 22:13:12 |
*Biały lew polizał małą łapkę Vishindo, a lwiątko uśmiechnęło się w jego stronę. Pozostała trójka rozglądała się dookoła.* |
Navia - 2013-01-12 22:14:24 |
Może zanieśmy dzieci na Lwią Skałę... *Powiedziała Nav* |
Kanu - 2013-01-12 22:16:20 |
Kesho - Brązowy lewek z grzywką koloru toffi i czerwonymi oczami. |
Navia - 2013-01-12 22:18:16 |
*Wzięła Kesha i Kiani i poszła za Kanu* |
Shez - 2013-01-12 22:18:44 |
- Dobry pomysł. |
Maggie - 2013-01-12 22:18:57 |
*Wzięła pozostałe lwiątka na plecy i poszła* |
Kanu - 2013-01-13 20:01:45 |
Samiec przybiegł tutaj z lwiątkami i Navią na grzbiecie, położył lwicę delikatnie na grubej gałęzi, po chwili przybył szaman i zaczął badać lwicę. Kanu przytulił lwiątka, a z jego pyska ściekło kilka łez. |
Navia - 2013-01-13 20:05:04 |
*Straciła przytomność.* |
Kanu - 2013-01-13 20:07:15 |
- Nav.. Kochanie, nie rób mi tego.. |
Navia - 2013-01-13 20:08:06 |
*Nav otworzyła oczy. Ból głowy był dla niej nie do wytrzymania* |
Kanu - 2013-01-13 20:09:42 |
Rafiki przyłożył do głowy Nav liść, który złagodził ból. |
Navia - 2013-01-13 20:11:39 |
Dziękuje Rafiki! *Ból ustąpił.* |
Kanu - 2013-01-13 20:14:10 |
Mandryl odłożył liść i usiadł obok Navii. |
Navia - 2013-01-13 20:16:11 |
*Przytuliła Kanu i lwiątka.* |
Kanu - 2013-01-13 20:17:44 |
Tanabi zauważył obok Rafikiego piękny, niebieski kwiatek, wziął go w pysk i zaniósł mamie. |
Navia - 2013-01-13 20:19:36 |
Ojej! Dziękuje! *Polizała Tanabiego i wzięła kwiatek do łapy* |
Kanu - 2013-01-13 20:21:02 |
- Dlaczego nic nie może być normalne.. - jęknął lew. - Nie możemy prowadzić normalnego życia bez prześladowań Złoziemców? |
Navia - 2013-01-13 20:24:12 |
Eh... Nie rozumiem dlaczego się tak zachowują... *Westchnęła, pogłaskała lwiątka* |
Kanu - 2013-01-13 20:25:16 |
- Ponieważ są bandą idiotów, którzy nie potrafią się nawrócić. |
Navia - 2013-01-13 20:26:57 |
No to jest.. Wiadome... |
Kanu - 2013-01-13 20:27:31 |
- Boje się o nasze dzieci.. |
Navia - 2013-01-13 20:33:11 |
*Spojrzała na lwiątka.* No co my zrobimy? *Przytuliła je (dzieci).* |
Kanu - 2013-01-13 20:35:29 |
- Co zrobimy?.. Będziemy ich pilnować. |
Navia - 2013-01-13 20:37:23 |
To na pewno... *Polizała Kanu po pysku* |
Kanu - 2013-01-13 20:39:52 |
Tanabi wdrapał się na grzywę ojca. |
Navia - 2013-01-13 20:41:27 |
*Kesho lekko zazdrosny też się wdrapał na grzywę Kanu* |
Kanu - 2013-01-13 20:43:02 |
- Ciebie też, i Kiani też, i waszą mamę. |
Navia - 2013-01-13 20:43:47 |
*Kesho uśmiechnął się. Zaczął gryźć Tanabiego za ucho* |
Kanu - 2013-01-13 20:47:25 |
Tanabi spadł na ziemię, obijając się. |
Navia - 2013-01-13 20:48:47 |
*Wystraszony Kesho zaczął płakać. Nav i Kiani również były przerażone.* |
Kanu - 2013-01-13 20:50:21 |
- Nic mu nie będzie. - odparł szaman. |
Navia - 2013-01-13 20:52:54 |
*Kesho wciąż płakał. Nav przytuliła płaczącego synka* |
Kanu - 2013-01-13 20:54:07 |
Kiani weszła do łap ojca i przytuliła Tanabiego. |
Navia - 2013-01-13 20:55:04 |
*Kesho niepewnie podszedł do Kanu* Psieplasam.. *Opuścił uszy i głowę* |
Kanu - 2013-01-13 20:57:11 |
- Nic się nie stało.. Tylko uważaj następnym razem. - powiedział łagodnie Kanu. |
Navia - 2013-01-13 20:58:43 |
*Nav podeszła do Kanu* I co? Nic się nie stało? |
Kanu - 2013-01-13 21:00:52 |
- Zapytaj Tanabiego. |
Navia - 2013-01-13 21:01:44 |
To dobrze... *Pogłaskała lwiątka* |
Kanu - 2013-01-13 21:03:23 |
Samiec pogłaskał każde z lwiątek i przymknął oczy, czuwając. |
Navia - 2013-01-13 21:04:30 |
*Uśmiechnęła się i usiadła obok Kanu* |
Kanu - 2013-01-13 21:06:47 |
Lew otworzył oczy i uśmiechnął się. |
Navia - 2013-01-13 21:07:10 |
*Polizała Kanu po pysku* |
Kanu - 2013-01-14 14:30:18 |
- Chodźmy na Lwią Skałę. - powiedział lew. |
Navia - 2013-01-14 14:34:51 |
*Wstała i poszła za Kanu* |
Kanu - 2013-01-28 22:55:52 |
Kanu przybiegł do Baobabu z Shez'em na grzbiecie, położył go i zaczął nawoływać szamana. |
Rafiki - 2013-01-28 23:03:01 |
*Szaman Rafiki siedział sobie smutno ze swoim wiernym kijem na grubej gałęzi Baobabu. Nagle usłyszał jakieś nawoływanie, więc postanowił sprawdzić co się dzieje. Pawian szybko się zjawił, a w jego oczy, mina były pełne zdziwienia - zauważył Kanu, a obok niego leżącego Shez'a* |
Kanu - 2013-01-28 23:03:48 |
- NIE! On żyje, żyje! - warknął Kanu. |
Rafiki - 2013-01-28 23:16:06 |
*Pawian słysząc te słowa po prostu doznał wielkiego szoku, a jego oczy były pełne niedowierzania... Jak? Jakim cudem?* |
Kanu - 2013-01-28 23:19:02 |
Kanu chwilę się zastanawiał, czy ma odejść.. |
Rafiki - 2013-01-28 23:28:29 |
*Rafiki zastanowił się przez chwilę czy przyjąć Lwa na noc. W sumie nie miał nic do stracenia, więc uśmiechnął się do niego.* |
Kanu - 2013-01-28 23:34:16 |
Samiec podszedł do Shez'a, słowa Rafikiego bardzo go zaniepokoiły, bał się o swoich bliskich. Kanu raz po raz rozglądał się po Baobabie, przestraszył się tych słów.. Zaczęły świszczeć mu w głowie, lecz on bezustannie rozglądał się, nie zważając na głos, wymawiający cicho kilka prostych słów: Musicie być baczni, zło nadchodzi. |
Shez - 2013-01-28 23:40:11 |
*Shez nadal leżał nieprzytomny, lecz jego oddech był ustabilizowany, a serce biło mu spokojnie.* |
Kanu - 2013-01-28 23:42:35 |
Kanu wsłuchał się w oddech Shez'a, lew chciał, by jego przyjaciel szybko się obudził. Nachylił się nad nim i uśmiechnął. |
Shez - 2013-01-28 23:48:39 |
*Shez jakby coś usłyszał... niewyraźnie, ale jednak. Po długiej chwili Biały lew otworzył powoli swoje ślepia, lecz zaraz je przymykał, ponieważ widok na obszar również był niewyraźny. W końcu wzrok ustabilizował mu się i spojrzał słabo na lwa, który nad nim stał - Od razu jednak rozpoznał, że to jego najlepszy przyjaciel, Kanu.* |
Kanu - 2013-01-28 23:51:43 |
Samiec był naprawdę bardzo, baaaardzo szczęśliwy - uśmiechnął się do swojego przyjaciela. |
Shez - 2013-01-28 23:56:20 |
*Shez uśmiechnął się słabo do przyjaciela, rozglądając się wokół Baobabu.* |
Kanu - 2013-01-28 23:59:02 |
- Chyba z kimś walczyłeś, leżało obok ciebie ciało jakiegoś lwa... To był..chyba.. Kilio. - szepnął Kanu. |
Shez - 2013-01-29 00:06:16 |
- Tak, pamiętam... to bardzo długa historia, kiedyś Ci ją opowiem. Powiem tylko, że miałem z nim problemy od dzieciństwa. |
Kanu - 2013-01-29 00:09:20 |
- Dokładnie nie wiem.. Tutaj ze mną to kilka godzin.. Ale zanim cię stąd zabrałem, to leżałeś w wąwozie. |
Shez - 2013-01-29 00:14:46 |
*Rudo grzywy uśmiechnął się do przyjaciela.* |
Kanu - 2013-01-29 00:19:07 |
- Taak. |
Shez - 2013-01-29 00:23:29 |
*Rudo grzywy był już okropnie zmęczony, więc położył się również i po chwili przymknął swoje oczy. Zasnął w panującej tutaj ciszy i spokoju. Jutro postanowił odwiedzić swoją rodzinę.* |
Kanu - 2013-01-29 00:26:48 |
Także Kanu zamknął oczy i zasnął. |
Shez - 2013-01-29 10:56:04 |
*Biały lew obudził się gwałtownie i rozejrzał się po terenie, szybko oddychając. Miał koszmar... a w nim była ukazana cała walka z Kilio oraz inne niebezpieczeństwo, które nawiedziło Lwią Ziemię. Shez wstał i zaczął obserwować teren owych Ziem, ponieważ bardzo się zaniepokoił tym koszmarem. Szczególnie nie chciał, by coś stało się jego rodzinie i najbliższym. Po kilku minutach bacznego pilnowania, lew stwierdził* |
Kanu - 2013-01-29 14:46:25 |
Kanu przebudził się, zauważył, że nie ma obok jego przyjaciela - Shez'a. Samiec chciał go poszukać, lecz najpierw postanowił się napić. |