Wciel się w lwa i miej swoje własne życie, miewaj problemy i radości! Bądź jedyny w swoim rodzaju, miej rodzinę, miej wrogów.. i sojuszników!
~Shez spojrzał na Mag i przysunął się do niej.~
- Naprawdę nikt Cię tam nie lubił? No wiesz... na Lwiej Ziemi. Kto mógłby nie lubić tak pięknej lwicy.
Offline
~Shez przypomniał sobie o czymś.~
- Eh... wiesz, że niedługo ma nadejść bitwa? Między tym stadem - Rajskiej Ziemi, a stadem Złych...
~Powiedział zmartwiony lew.~
Offline
- W złym stadzie jest tak, że kto nie weźmie udziału w bitwie, zostanie przepędzony lub w najgorszym wypadku zabity. Racja, można ratować się ucieczką, ale Złoziemcy nikomu nie odpuszczą.
~Odpowiedział lew.~
- Druga sprawa jest taka, że byśmy nie mieli gdzie iść. Nie chcę dołączać do Stada Rajskich, po tych wszystkich wspomnieniach.
~Ciągnął dalej mowę.~
- Chyba że Lwia Ziemia...
Offline
- Musimy też poinformować innych, może też będą chcieli się zabrać z nami.
~Powiedział rudo grzywy lew, patrząc cały czas na Maggie, coś mu się przypomniało znowu.~
- A nie martwisz się, że znowu będą źle mówić o Tobie? Wiesz co mam na myśli...
Offline