Wciel się w lwa i miej swoje własne życie, miewaj problemy i radości! Bądź jedyny w swoim rodzaju, miej rodzinę, miej wrogów.. i sojuszników!
Samiec chodził po sawannie, patrolując teren, zauważył lwiczkę, leżącą na ziemi, szybko zarzucił ją na grzbiet i pobiegł do Baobabu Rafikiego.
Offline
Samiec zakradł się i skoczył na największego bizona ze wszystkich zebranych w malutkim stadzie, czepił się karku zwierzęcia, które po chwili padło martwe, dumny pociągnął zdobycz niedaleko Paramei, nie zauważając jej, i pożywił się kawałkiem mięsa.
Offline
Lew dopiero teraz zauważył czarną lwicę, wciąż szukał partnerki, a owa samica przypadła mu do gustu.
- Kanu. - rzekł lew. (że jestem Kanu )
Offline
Samica nie była zbyt "przyjazna", więc lew wrzucił bawoła na grzbiet i poszedł na Złą Ziemię.
Offline
*Każde z lwiątek wzięło po jednym kwiatku. Vishindo - czerwony, Shego - Niebieski, Bella - Biały, a Mayani - Żółty. Podeszli teraz do rodziców z kwiatkami.*
Offline
*Rudo grzywy lew pogłaskał każde z jego pociech. Po chwili zaczęły biegać znowu po sawannie ciągle wołając: "mami" "tati", zachęcając rodziców do zabawy. W sumie co szkodziło Shez'owi. Pobiegł za nimi, a po chwili bawili się.*
Offline